Ja 3 m-ce temu przesiadłem się na Indigo. Główną zaletą było to, że od wielu lat jestem użytkownikiem sprzętu Apple więc miałem pod ręką starego Macbooka, którego użyłem jako servera systemu z dodanym donglem z-wave. Silnik z-wave moim zdaniem jest o klasę lepszy niż ten z Fibaro.... Ponadto nie chciałem wywalać ok 100 urządzeń z-wave poinstalowanych w domu, które kupiłem w Fibaro wraz z HC2.
Na początku było trochę pracy z przeniesieniem urządzeń (głównie bateryjnych bo sieciowe poszły z marszu) oraz z przygotowaniem Interface na iPada. Po 3 miesiącach użytkowania muszę jednak powiedzieć, że z punktu widzenia funkcjonalności i stabilności jest to o niebo lepsze rozwiązanie.
Zniknęły kluczowe dla mnie problemy:
- żadnych martwych urządzeń i padania przez to scenariuszy (mam ich dziesiątki)
- wieszanie się i pożeranie baterii Danfossów (przez 3 m-ce ubyło zero baterii a z Fibaro musiałem je wymieniać 2-3 razy w sezonie)
- żadnego padania przy upadku zasilania (używam 6 letniego macbooka i baterie nadal wytrzymują ponad 2 godziny)
- żadnych problemów ze zdalnym dostępem (używam zarówno VPN jak i oferowanego przez Indigo zdalnego połączenia po SSL)
A najważniejsze to koniec wiecznego narzekania rodziny, że ciągle coś nie działa jak trzeba.
Sopro pracy wymagało co prawda przygotowanie interfejsu na iPada i iPhone (Indigo dostarcza fajne narzędzie do tworzenia własnych stronek) ale jest to wreszcie aplikacja ergonomiczna, którą wszyscy używają. iPada z Fibaro tylko ja używałem
Przy okazji doszły świetnie działające pluginy do kamer, Sonosa, Yamahy, pogody, świetnych wykresów itd
Dołożyłem jeszcze parę narzędzi do testowania sieci z-wave typu: mapa sieci, analiza ilości połączeń i czasu odpowiedzi urządzeń i wszystko wreszcie hula jak powinno.
Mam też wreszcie czas na rozwijanie innych hobby oraz dokładanie kolejnych urządzeń np buduję licznik energii, gazu itp na bazie modułów wi-fi, które można prosto podłączyć do systemu.
Wiem, że Indigo nie jest dla każdego ale w moim przypadku sprawdza się znakomicie.
Życzę Wam zatem również znalezienia rozwiązania, które będzie radością a nie ciągłą walką
Na pewno od czasu do czasu będę na to forum zaglądał, bo tak jak i Wy jestem pasjonatem tego typu rozwiązań i aż dziw bierze, że Fibaro nie potrafi wykorzystać we właściwy sposób zaangażowania tak znakomitej grupy szaleńców (w dobrym tego słowa znaczeniu)...