Deptula: miałem nieciekawe wrażenia z TPSA, zaczynając od rozwiązania jakiś prostych problemów po brak dostępu do sieci i argumentację w ogóle jak z "Misia". Ale to była TPSA - znany moloch, 'ośrodek zła' . Nie spodziewałem się, że podobne wzorce pojawią się w firmie prywatnej, z fajnych pomysłem, kreatywnej - ze wsparciem z UE.
Po prostu sobie nie wyobrażałem - pewnie problem z moją ograniczoną wyobraźnią.
Dalej w tym wątku czytam o pracy powyżej 8 godzin i, przenosząc to na wymiar czysto zawodowy, wygląda to na ... niską jakość zarządzania bądź ... takie właśnie priorytety, które, w jakiś sposób, ignorują oczekiwania klientów i umożliwiają rzucanie słów na wiatr.
Gdzieś w środku czuję nie smak, bo kilka miesięcy temu zasugerowałem znajomemu Fibaro, którym wyposażył całe osiedle, które budował. Kumpel jest zadowolony - jego klienci są zadowoloni, a ja NIE JESTEM . Może ja kupię elementów za kolejne 10 tys - zaczną się liczyć z moim zdaniem .... Guess what - raczej tego nie zrobię ...
Pozdrawiam wszystkich,
Alexsos
hmm...ja bym to nazwał opieszałością w pewnych działaniach, no i dział marketingu pracuje szybciej niż inżynierowie
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić wsparcia technicznego, dla tego produktu. Wyobrażasz sobie rozmowę z panienką z "blue line" na temat kontrolera z-wave? Dzwoniłeś kiedyś na błękitną w temacie jakiejś nietypowej usługi/konfiguracji (isdn, centrex)...? uwierz mi to dopiero jest partactwo...