Witam
Moja historia wygląda tak.
Parę lat temu postawiłem Fibaro w mieszkaniu, wszystko śmigało, co prawda czasami były problemy ale ogólnie ok.
Teraz przeprowadziłem się do innego domu i powoli wdrażam Fibaro, teraz stanąłem na oświetleniu.
Instalacja w domu jest z lat 80-tych i na tamte czasy była bardzo zaawansowana... Sterowanie światłem odbywa się za pomocą przekaźników bistabilnych, w szafie rozdzielczej, do których jest podawany impuls 24v z małych przycisków rozmieszczonych po domu w futrynach drzwi. Generalnie prosta instalacja. Ważne jest to że na tych małych guziczkach które sterują przekaźnikami jest tylko 24v tak że nie ma ryzyka porażenia.
Zabrałem się za wymianę przekaźników. Mam kilka starych modułów FGS-211 i FGS-221, dokupiłem obudowy na szynę DIN, wpakowałem do nich moduły, podłączone pod zasilanie 24v, i wszystko ładnie działa. Przyciski i sam moduł pracuje na 24v, jedyne miejsce gdzie jest 220v to zaciski I oraz O, czyli sam przekaźnik sterujący światłem. Nawet pół kabelka nie musiałem przerabiać w szafie rozdzielczej.
Problem polega na tym że przekaźników do wymiany mam 48 sztuk, a starych modułów mam tylko 8, więc trzeba dokupić nowych.... i tu się zaczynają schody.
Modułu FGS-211 już nie kupię, wycofany ze sprzedaży i zastąpiony nowszym FGS-212 tylko że ten nowszy to po pierwsze jest grubszy, i mi nie wejdzie do obudowy DIN a po drugie to wg. instrukcji nie można go zasilać 24V ??! Czyli pracuje tylko na 220V i napięcie podawane na S1 albo S2 też musi być 220V. U mnie nie ma takiej opcji, bo przyciski sterujące nie są przystosowane do 220V.
Pytanie jest, czy chłopaki z Fibar zapomnieli napisać w instrukcji że moduł może pracować na 24VDC, czy po prostu stwierdzili że najbardziej rozpowszechnione napięcie zasilania w automatyce budynkowej jest niepotrzebne i wywalili tą opcję?? Jeżeli tak to czym mogę zastąpić zwykły przekaźnik sterowany napięciem 24VDC??